__________________________________________________________________
Lśnią w słońcu...
Odbijając pomnożone cykania świerszczy
pędzą w nieruchomości.
Nad nimi usypiająco wibruje
zapach polnych kwiatków.
Dookoła łąki i zboża zległy ociężale
i w słonecznej ciszy znieruchomiały drzewa,
samotne w zielonej tajemnicy.
Szyny błyskiem bez odpowiedzi
gonią odchodzące słońce,
mijając ostrzegające napisy:
„Od... wysokie perony... uważać...
jazda na stopniach grozi śmiercią...”
- zupełnie obojętnie.
__________________________________________________________________
Wiersz powstał w czasach, gdy jeździło się na stopniach pociągu także...
Wiersz powstał w czasach, gdy jeździło się na stopniach pociągu także...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz