MOMENT W NOCY,
PRZY PRZESŁUCHIWANIU NAGRANEGO W DZIEŃ PLAYBACKU
W nierealnym świetle słabej lampy
widzę, jak przywołany łkaniem gitary,
zza otwartych drzwi
zaglądasz w drgający wewnątrz mrok.
Prosto w moją,
przypomnianą po życiu i śmierci twarz,
patrzą twoje nieodgadnione oczy.
Badawczo sprawdzasz moje ziemskie trwanie.
Wzbijający się w kłębach,
nagle uwolniony po upalnym dniu, chłodny wiatr
splótł się z muzycznym efektem Fantasy Voices,
tworząc niemożliwe,
powracające - Stamtąd - tło
dla rozpaczającej gitary!...
Ocieram łzę i wyłączam magnetofon.
________________________________________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz