poniedziałek, 30 maja 2016

Przyszła jesień

__________________________________________________________________




PRZYSZŁA JESIEŃ...

Melancholia,
z twarzą skrytą w cieniu słomianego kapelusza,
przysiadła na kamiennych schodach.
Kolana przykryła spódnicą pomalowaną jesienią,
opaloną dłonią podparła milczące usta.

W naftowej lampie płomień lata zgasł...
Pożegnania suche jak liście
plączą kłamstwa w nagich pnączach.
Słońce flirtuje z przygaszoną czerwienią
i ociąga się z odejściem za jezioro.

Przez przedwieczorną mgłę
wijącą się pośród szuwarów,
w ostatnich, kryształowych łzach
rozszczepiają się nieznane wymiary
- dziwnie pociągające...

I lśnią obiecaniem,
jak celofanowe papierki tulące słodycz lata
pod kloszem wspomnień.



________________________________________________________________

W internecie filmik z tym wierszem ma największe powodzenie.
Deklamuje Marta Kieć-Gubała - sydnejska aktorka polskiego pochodzenia, gra Santana.

Na filmiku zdjęcia nie moje, tu, moje.
________________________________________________________________

Brak komentarzy: