poniedziałek, 15 maja 2017

Zabójcze rozkojarzenie

__________________________________________________________________

ZABÓJCZE ROZKOJARZENIE

Bywają wieczory,
gdy pęd przejeżdżających aut mąci w głowie,
kurz dławi wywołując łzawy sprzeciw
i nie jesteś w stanie niczego więcej wytrzymać!... 

Gorejące słońce zapowiada następny dzień piekła,
samoloty miotają się szarpane wściekłym wiatrem,
za nisko fruwające Anioły, z oszalałymi nietoperzami
wplątują się w przewody wysokiego napięcia!..


Sadysta wiatr zdziera z pni spękane kawałeczki kory
i podstępnie łamie stawy gałęziom.
Wycie policyjnej suki z impetem wali cię w pysk,
chociaż tylko legalnie czekasz na autobus!
Czarny kundel w panice węsząc zagubione ślady
znaczy jezdnię pijanym zygzaczkiem...

Moje wytrącone z równowagi ciało
nienormalnie pokonuje przestrzeń,
krzak wpada na nie!
w zawrotnie zwiększających się trzech krokach,
błyskawicznie pozostając w tyle!
Wszystko mija!...

Żeby nie zwariować,
muszę objąć drzewo, przytulić się
i głaszcząc zapewniać, że kocham jego wytrzymałość
- chociaż przechodnie uśmiechają się z pobłażaniem...



__________________________________________________________________
Właśnie na tej ulicy i właśnie TO drzewo...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Terrific work! That is the type of info that are
supposed to be shared across the net. Shame on the search engines
for not positioning this put up upper! Come on over and seek advice from
my web site . Thank you =)

Anonimowy pisze...

We wold like to thank you once more for the lovely ides you offvered Jesse when preparing a post-graduate reseearch as well as, most importantly, regarding providing all the ideas in one blog post.
If we had known of your web page a year ago, we'd have been kept from tthe needless
measures we were participating in. Thank yyou very much.